Aksamitki
Kule zatopione w ranach
Głowy na pal powtykane
Wy, upadli, na kolanach!
Płaczcie nad ziemią zniszczoną,
Wyplecioną ludzi łzami
Jej domostwa poświęcono
Gorącymi krwi kroplami
A ci chłopcy, w trawie, niemi,
aksamitki łzami karmią
Leżą, bo bronili ziemi,
Którą siłą ktoś zagarnął
A was, schronionych w pałacach-
Tchórze, nie znający wroga
Przepych już nie zadowala
Że waszym pokarmem trwoga?
Imperia swoje wznosicie
Na bohaterów mogile
W wojnie klęsk nie ponosicie -
Klęską wasze serca zgniłe.