Miłość nadchodzi
co chleb powszedni pachnie.
Gdzie na łąk ukwieconych,
pszczół niezliczone roje
- radość kryształowa zstępuje.
Oto jest już z amora strzałą,
w poezji strofy zaklęta.
Magią przyodziana
od najstarszych wieków,
ludzkich serc patronka.
Wielka miłości cesarzowa.
Przybywa do kraju orła
by pustkę duszy człowieczej,
wypełnić pragnienia nektarem.
Tchnij w tę krainę o Pani,
wolę pokusy doskonałej.
Niechaj naród smak poczuje,
i wszyscy się napiją
- z twego serca głębi...
jak ze źródła tajemnego.