To jest jedyny wierszyk jaki napisałem w życiu. Zdążyłem go przeczytać Cioci Ali, przez telefon, zdążyłem.
Szare niebo barwi słowem
Szuka rymów, kładzie pędzlem
Drobna rączka czyni lepsze
Farbka spływa, stróżki nasze
Ciemne oczy kryte cieniem
Przybierają swym widzeniem
Wypełniają jasne gwasze
Bo jest taka Czarodziejka
Obdarzona dobrą dłonią
Bez rozgłosu słówka zmiesza
Tu literka a tu farbka
Nie potrzeba być Matejką
Nie potrzeba znać Miłosza.