Hart
Bliska... nieuchwytna dłonią
między nami cień walesa kroczy
dzisiaj myśli same w popiół gonią
rok jak marsz przez bagniska
barkom ciężko od trudów
Oczy zmęczone wypatrują świtu
W popiele błądząc świata ułud
Stare słońce w mroku umiera
niechaj swarożyc w złotej koronie
Zasądzie dumnie, niech dni wydłuża
wlewając światło w każdym domie
Weles niech sypie srebrem z kalety
I szczodrość w sercach i każdej dłoni
Diduch w kącie domostwa strzeże
złe licho z progu na zawaze wygoni
przyjaciele...
Mokosz nić przędzie,
jak zechcesz
– tak będzie!
#christmas
