Harald, 2003 r. - tuż przed zaśnięciem...
I gumka się chwali swoim wygięciem.
Co to się dzieje? Co się zaczyna?
Patrzę nie wierzę - tuż przed zaśnięciem.
Długopis maluje jakieś gryzmoły.
Próbuję pisać z wielkim zacięciem.
Kartka się kurczy, robią się doły,
Litery skaczą- tuż przed zaśnięciem.
Książka się w domek właśnie zmieniła,
Pióro próbuje teraz być księciem
Linijka z piórnika mi wyskoczyła
Samolot udaje- tuż przed zaśnięciem
Ja teraz lekcje chyba mam pisać,
Lecz twarz się wygina wielkim ziewnięciem
,, No dobra koniec, muszę zaczynać"-
Tak pomyślałem- tuż przed zaśnięciem.
Ściana się w okno właśnie zmieniła
Wiatr mnie owiewa lekkim muśnięciem,
Radość za serce mnie teraz chwyciła
I nagle ból czoła- tuż przed zaśnięciem.
Czoło w zeszycie, zeszyt na biurku,
Piórnik z kosmicznym jakimś wygięciem,
Książka w nieładzie, i pełno w niej wiórków.
Musiałem to zrobić- tuż przed zaśnięciem.
~Antoine De Saint-Exupery "Mały Książę"