Spotkanie dumy z satysfakcją
bardzo się spierały.
Każda zapewniała, że jest ważniejsza.
Satysfakcja twierdziła, że jest
największą przyjemnością,
najwspanialszym zadowoleniem.
Na te słowa duma jak paw
się napuszyła.
Przedstawiła swoje argumenty.
Stwierdziła – przecież każdy wie,
że jestem szlachetną ambicją.
Duma to najwyższa godność osobista.
Po tym stwierdzeniu oburzyła się
satysfakcja.
Zażądała, by wszystkim ogłosić,
że ona prym wodzi.
To bezsensowne kłótnie.
Każdy powinien mieć więcej
pokory w życiu .
W swoim poczynaniach zachować
umiar i takt.
Wówczas będzie powód do dumy
i odczuwać będziemy satysfakcję.