Wszystko wokół onieśmiela
hen w dal, aż po horyzont.
Oszołamia i zachwyca zburzona
gonitwa wody.
Fala falę goni z szumem,
by dotrzeć do brzegu.
Natura wyczarowuje nieziemski
koncert.
Zaskakuje bogactwem dźwięków.
Słychać lamentujący świst
wiatru, cichy płacz dziecka
i śmiech radosny.
Tętent galopujących koni,
co bałwanów morskich spienione
grzywy goni.
Słońce kąpie promienie w morzu.
Sprawia, że woda lśni, jak
diamentów miliony.
Ku niebu tryskają tęczowe kolory.
Wszystko wokół onieśmiela,
hipnotyzuje, dech zapiera.