powrót do domu
ostatni post, ostatni taniec
pod kreską, pod moją oceną
wyciągam wnioski,
wyjmuję z marginesu kolesi
którzy mają dosyć, szybko się wchłania marihuana,
gorzej z naprawą
by wyjść na swoje
mam nadzieję, że konieczne zamienię na lepsze
zjem kawałki pizzy potem popijając piwo,
myślę co zmienić by nuda nie mieszała mi pod beretem
idę drogą do drzwi,
których nikt nie otwiera
tam są pokusy,
zło działające bezustannie
każdy ma prawo do poprawy
nie każdy chce żyć, marzyć, śnić,
chcę się czuć dobrze
gdy haj zabiera prawo do dobra,
usycha kwiat bez nawozów,
gleba zbyt urodzajna wystarczy ziarno wystarczy woda
to za mało by kwitnąć
dajcie spokój pośród haju