Skrzydła głazu (wiersz paschalny)
myśli ciężkie,
jak głaz z grobu Nazarejczyka.
Poczucie bezradności
w obliczu głupoty i zła.
Poczucie, że autorytety więdną,
korzenie dobra gniją.
A nawet kwiatek w doniczce
klapnął symbolicznie.
Jak w tym wszystkim nie utracić
pierwotnego zapału?
Pomimo wszystko
ścieżką wąską iść,
ocalić sensy małe, codzienne.
Na szczęście
nie musimy się sami szarpać
z tym głazem,
jak Syzyf toczyć swój los.
Nikt inny tak,
jak właśnie ty,
nie zmienia świata na lepsze,
kiedy ON jest z tobą...
ten głaz dostaje skrzydeł
i wzlatuje lekko,
jak niebiański ptak...