37 lat bez białego Anioła
Tylko skrzydła jak śnieg białe
Zostawione samotnie pieśni
Które w sercu są rozdarte
Ju odeszłaś Eurydyko nie oglądając się za siebie
Bo dwóch latach cierpienia
Czas pędzi jak oszalały
Pory roku zmienia
Lecz pozostało coś co nic nie zmieni
Mój piękny aniele
Twój głos, który został na ziemi
Chociaż jesteś w niebie
Kiedyś winem będziemy się dzielić z Tobą
I Twój głos, który w uszach nam rozbrzmiewa
Spoczywaj w pokoju piękny Aniele
Niebiański duchu nie w ziemskim ciele