zanuć melodię sprzed lat
tych kilka nut
zanuć jeszcze raz
by wrócić do tamtych dni
gdy wstawał dopiero świt
bo potem poleciało
jakoś tak
nie tym torem
wciąż za zakrętem
kolejny był
lecz wtedy
gdy z nieba lał się deszcz
wszystko było proste
aż od kropel deszczu
odbiło się się słońce
niczym od pryzmatu
rozpryskując się
w ferię barw
nie pytaj co poszło nie tak
teraz już to nieważne
nie zmieni się już nic
tamta chwila niech ubarwia
każdy kolejny dzień
więc zanuć jeszcze raz
tych kilka nut
i uśmiechem rozwesel
ten wieczoru czas
by zostawić ten świat
za drzwiami
po szybach sunie kropla za kroplą
znów pada deszcz