X

Logowanie



Zapomiałaś/eś hasła? Przejdź do procedury resetującej.

siedem szklanych naczyń

Wiersz Miesiąca 0
nieregularny
2024-11-11 23:08
I ujrzałam
a oto niby most
łączący tu i teraz
siedem naczyń szklanych
a każde ma swą miarę
i kształt odmienny

I podniosłam
pierwsze
puste
napełniające się
w miarę patrzenia

aż przelało się
goryczy
kroplą

a oto
zabrzmiała trąba
a anioł
podał mi drugie naczynie
wysokie i wąskie
parzyło
upuściłam
a szkło rozprysło się

i
zabrzmiała trąba
a trzecie naczynie
jakby wazon
roztoczyło woń
która silnie mnie przyciągała

zbliżyłam się więc
kalecząc stopy
o odłamki

i ujrzałam
a oto w naczyniu
kwiaty purpurowe
szmaragdowe
złote

lecz kiedy
wyciągnęłam ku nim rękę
buchnęły płomieniem
spopieliwszy się

i zabrzmiała trąba
a dym opadł
odsłaniając czwarte naczynie

lecz ja zawiedziona
nie zrobiłam ni kroku
ni ruchu ręki

lecz nie mogąc
długo znieść bezruchu
i zrozumiawszy
że innej drogi nie ma
postąpiłam w przód
a poczuwszy palące pragnienie
uniosłam naczynie
i przechyliłam ku ustom
a kropla najczystsza
dotknęła moich warg
spierzchłych
momentalnie orzeźwiając
wypaloną wolę

i zabrzmiała trąba
a przed sobą ujrzałam
dziecko
które podało mi
kolejne naczynie
wypełnione oliwą
którą nasmarowałam
skaleczone stopy
a rany i ból zniknęły

a kiedy uniosłam wzrok
zabrzmiała trąba
a anioł podał mi szóste naczynie
pełne blasku
który rozświetlił ciemność

i ujrzałam
drugi brzeg rzeki
tuż za ostatnim naczyniem
więc pospiesznie chwyciłam je
nie czekając na dźwięk trąby

a było one
podzielone na pół
łaknieniem i nasyceniem

a wtedy
zabrzmiała trąba

i ujrzałam
a oto niby most
łączący tu i teraz
siedem naczyń szklanych...

autor
Jesteś Premium.
Dziękujemy!

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony
8 razy
Treść

6
5
5
3
4
0
3
0
2
0
1
0
0
0
Warsztat

6
0
5
8
4
0
3
0
2
0
1
0
0
0

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.





Komentarze

Kolor wiersza: zielony


Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.


MadziaLena
MadziaLena
2024-11-21
Świetny eksperyment formy wiersza z niesamowitą treścią ✨
Czas trwogi, bólu, niepewności, czas smutku ale też radości, miłości, nasycenia, czas światła - wszystko co przeżywamy, bardzo może nas ubogacić bylebyśmy umieli z tego skorzystać i nie stracić ani jednej chwili. Podobno życie człowieka zaczyna się od spotkania i uporządkowania uczuć, które w sobie nosimy :) Przytulam 😘


rzabaprzezrz
2024-11-24
Dzięki wielkie Siostro <3 A jeśli życie tak się zaczyna, a bardzo do mnie to przemawia, to może i ja kiedyś z tego chaosu wyplotę prostą nić...:)Pozdrawiam z całego serca, pięknego dnia<3

Elżbieta
Elżbieta
2024-11-14
Rzabko, Twój wiersz chodzi za mną już drugi dzień! Czytam dużo wierszy, wielu już nie pamiętam, Twój jest mocnym doznaniem!
Ściskam Ciebie:))⭐😘


rzabaprzezrz
2024-11-15
Dziękuję serdecznie Elu, uściski dla Ciebie<3

Prostaczek
Prostaczek
2024-11-12
Apokalipsa według Rzaby? Czemu nie. Kupuję to. Ukłony.


rzabaprzezrz
2024-11-12
Nie, to tylko taka stylizacja, ale nie zawiera żadnej wizji, co najwyżej codzienny mistycyzm:) No i nie sprzedaję, ale rozdaję chętnym z wdzięcznością. Więc dziękuję pięknie i pozdrawiam ciepło, a ukłony to przesada, wystarczy uścisk łapki:)

ekszki
ekszki
2024-11-12
Historia znad ogniska otoczonego proroczymi energiami


rzabaprzezrz
2024-11-12
Hmmm...ogniska nie było:)Dziękuję pięknie, pozdrawiam ciepło:)

ajw
ajw
2024-11-12
Brzmi jak przypowieść oparta na wizji. Bardzo interesujący wiersz. Taki inny, trochę mistyczny..


rzabaprzezrz
2024-11-12
Tylko w ten sposób stylizowany, bo nie przypisuję sobie żadnych wizji, natomiast mistycyzm może być doświadczeniem bliskim i codziennym, o ile w ten sposób zechcemy patrzeć na rzeczywistość. Dziękuję serdecznie Iwonko, pozdrawiam ciepło<3

Kornel Passer
Kornel Passer
2024-11-12
Niezwykła kreacja literacka napisana czystym biblijnym stylem "prorockim", który sam w sobie ma moc podnoszenia uważności. Nie podejmę się wprawdzie dać "wyjaśnienia" Twojej wizji , a przypuszczenia zachowam dla siebie. Nieraz już pisałem, że "biblijna fraza prorocka" jest wzorcem poezji wyższej, dzisiaj trudnej do zastosowania, a to ze względu na kompletną relatywizację prawdy jako takiej. Podniosłym stylem nie da się bowiem poruszać rachityczne tematy współczesnej poezji. Pozdrawiam:)


rzabaprzezrz
2024-11-12
Ta próba poetycka to efekt czytania Apokalipsy, do czego zainspirował mnie Twój wiersz, a właściwie odpowiedź na mój komentarz, w którym wspomniałeś o apokaliptycznej wizji Jezusa przybywającego na koniu . Te siedem naczyń to po prostu kolejne dni tygodnia. Według mojej intuicji nie ma nic złego, jeśli piszemy o niedużych zagadnieniach, trywialnych sytuacjach codziennych, w tzw. "wysokim stylu'', o ile traktujemy je jako element też rzeczywistości duchowej, która przenika tą materialną, tak, że można tu znaleźć wiele warstw, wpływów i Obecność. Pozdrawiam ciepo, i dziękuję pięknie za czytanie i komentarz:)

klaks
klaks
2024-11-12
W biblijnym stylu ukazana droga Twojego serca, Bóg potrafi całe nasze życie scalić tak aby, aby jego najbardziej bolesny odcinek nabrał sensu. Tak odbieram Twój ciekawy, bogaty wiersz Rzabko <3
Pozdrawiam ciepło :)


rzabaprzezrz
2024-11-12
Tak, próbowałam zastosować styl apokalipsy do ukazania kolejnych dni tygodnia...taki właściwie eksperyment, żeby potraktować tą stylistykę poważnie trzeba by włożyć w to dużo więcej namysłu...Dziękuje serdecznie Grażynko, pozdrawiam ciepło, uściski<3

Krystek
Krystek
2024-11-12
Wiersz zatrzymuje w zadumie i refleksji.
Całe nasze życie to pokonywanie trudności.
Cierpliwie z uporem dążymy do celu.
Po drodze spotyka nas dobro i zło.
Śle moc serdecznych pozdrowień:)


rzabaprzezrz
2024-11-12
Dziękuję serdecznie Krysiu za Twój cenny komentarz, pozdrawiam ciepło:)

[ GALBA ]<sup>(*)</sup>
[ GALBA ](*)
2024-11-12
Zdębiałem Rzabko przyznam. Trochę napisane biblijnym stylem i temat prawie jak apokaliptyczne odniesienia.
Tak mocno zapodałaś treść choć nie ukrywam że bardzo ciekawie.
Pozdrowionka 🌟👍


rzabaprzezrz
2024-11-12
Tak, to efekt czytania apokalipsy...taki mały eksperyment:) Dziękuję serdecznie Marku, pozdrawiam ciepło:)

sturecki
sturecki
2024-11-12
To jak podróż przez próby, gdzie każde z siedmiu naczyń przynosi nowe wyzwanie – od goryczy, przez ból, aż po uzdrowienie i światło. Każdy krok ku kolejnemu naczyniu wymaga odwagi, a mimo trudności pojawia się nadzieja na nowy początek, gdy most między tu i teraz wyłania się na nowo. Szczególnie znaczący jest moment „zabrzmienia trąby” – jakby zew do przejścia przez kolejne etapy życia. Nieraz wydaje się, że próby nas osłabiają, a w rzeczywistości, krok po kroku, odbudowują nas.


rzabaprzezrz
2024-11-12
Dziękuje serdecznie Staszku za piękny komentarz, pozdrawiam ciepło:)


Autor poleca


Autor na ten moment nie promuje wierszy
Pokaż więcej

Jesteś Premium.
Dziękujemy!


X

Napisz powód zgłoszenia komentarza do moderacji

X

Napisz powód zgłoszenia wiersza do moderacji

 

x
Polityka plików cookies

Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.

Klauzula Informacyjna

Szanowni Użytkownicy

Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.

O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.

Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.

Czytaj treść polityki prywatności