Tajemnica obrazu
na dworcu w Perpignan
który stał się pępkiem świata
węzłem kolejowym w objęciach Chrystusa
w złocistym olśnieniu krzyża maltańskiego
atawistycznego letargu zmysłowej ekstazy
spadający z nieba Dali szybuje ponad muzą Galą
niczym pisklę co wypadło z gniazda
w epicentrum kosmologicznego olśnienia
w winie skonsumowanej erekcji chłopki z obrazu Milleta
zatapia się we wspomnieniach cielesnych erotycznych taczek
i wizjach własnego kompleksu Edypa
żółte światło bije z obrazu jak rozpalone słońce
jak żółtko rozbitego jaja rozlewa się w marzeniach
o powrocie do upragnionego łona matki
by tam zastygnąć bezpiecznie
w kokonie własnego kosmosu