Czy Cię poznam
Warstwa po warstwie
Falbanka po falbance...
Muśnięciem ust
Rozkrusz mój ból,
Mój żal...
Rozepnij tęsknoty.
Rozrzuć pocałunki.
Rozwiąż opaskę z mych oczu.
Cichy szelest Twojego oddechu
Niech spływa mi do stóp...
Zerwij ze mnie
Zahamowania...
Tak bezczelnie rozerwij
Mą nieśmiałość
Odsłaniając mą niewinność...
I przytul moją duszę zbolałą
Utul ją w swych dłoniach
Jak najczulej potrafisz.
I chciej ją pieścić
Mój kochany
Którego może nie poznam...