ostatnie tchnienie jesieni
jarzębiny
na drzewach
już nie ma
ostatnie liście
z trawnika
zmiecione
poranna mgła
okrywa ziemię
wieczór
nastaje szybko
słońce
promieniem
nie grzeje
szare chmury
po niebie
gdzieś suną
płacząc deszczu
ciężkimi kroplami
kolejny mija dzień
jakże szybko
żegnając się
z nami
jeszcze chwila
może dwie
przyjdzie zima
biały śnieg
jesień ustąpi
miejsca jej
czas nadal płynie
życie
szybko mknie
jeszcze chwilę
zatrzymaj się
pozbieraj myśli
smutne i złe
na nowe
miejsce zrób
zawitają w sercu
obok
kolorowych snów