Przychodzi mi na myśl sytuacja, którą znam z życia kogoś kogo dobrze znam. Kobieta. Młoda. Żona od lat i matka. Pękła im miłość. Ona chciała to uczucie ratować i otworzyła się mówiąc o swoich bólach, on nie zrozumiał – zamknął się w kieliszku. Zaczął ją gnębić. Słowem. Strachem. Nieobecnością w codzienności. Nie kochają się, ale żyją ze sobą. To się chyba nazywa taki klasyczny przypadek tego syndromu sztokholmskiego. Ona ma świadomość tego, że jest krzywdzona, ale nie chce odejść, bo nie umie. Przywiązała się do tego strachu.
Cholernie trudna sytuacja. Nie wiem czy o tym jest ten wiersz, ale aż tu mnie zaprowadził. Jeśli ta "bezdomna dłoń" jest właśnie takim oprawcą domowych strachów, to bardzo dobrze zostalo to ukazane w wierszu.
Całkiem możliwe, że mowa tu jest o "zwykłym" (przepraszam za słowo, które nienoddaje prawdy) rozstaniu, powszechnie znanym złamaniu serca z powodów miłosnych a nie chorobliwego syndromu przywiązania do bólu.
Tak czy inaczej doceniam Twój wiersz. Pozwala - jak widać - popłynąć myślą w odległe zakątki zastanowień... Pozdr. 🙂🙋
No, tak... wszyscy za to kochamy poezję 😊 i wszyscy dlatego lubimy pisywać, żeby inni mogli naszymi słowami popłynąć gdzie tylko chcą... 😊 W ogóle to zastosowane przez Ciebie stwierdzenie "bezdomna dłoń" jest intrygujące. Można tu wieloma myślami podążyć. Tak czy siak dzięki za Twój wiersz! do następnego więc...🙋
Bardzo dziękuję za komentarz. Smutna historia :( Mam nadzieje, ze ta kobieta w koncu znajdzie sile by odejsc. Dziekuje za podzielenie sie ta interpretacja. Nie przezylam dzieki Bogu takiej sytuacji, wiec moj wiersz byl o tym "zwyklym" rozstaniu, a raczej wspomnieniu po nim, po tej nieszczesliwej milosci, ktore wraca, choc juz naprawde nie ma znaczenia po tylu latach. Jest ta "nicoscia". Czasami chcielibysmy byc wolni od cierpien i uczuc, ale gdzies w glebi chcemy czuć te namietnosci, mimo, ze bywaja zgubne. "Dłoń bezdomna" miala symbolizowac to, ze "oprawca" sam rowniez jest samotny, zraniony i nie potrafi nikogo pokochać, chocby chcial do kogos nalezec. Niesamowite jak rownie mozemy interpretowac wiersze, dopasowac slowa do wlasnych uczuc, przezyc, doswiadczen. Za to wlasnie kocham poezje. :)
Witaj na portalu. Bardzo dobry wiersz. Przeczytałem z przyjemnością i odnoszę wrażenie że będę miło niejednokrotnie zaskoczony czytając Twoje teksty.
Pozdrawiam cieplutko.
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Klauzula Informacyjna
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.