Tulipan i biedronka
przycięty kremowy tulipan,
w policzek połaskotały go
czerwone skrzydełka.
- Wstawaj.- Szepnęła mała biedronka.
- Wstanę kiedy przyjdzie następna
wiosna . -Łagodnie kwiat wyszeptał.
- Leć do swoich i teraz samego mnie
zostaw. -
Mgłą zaszły jej czarne oczka.
- Chyba masz łaskotki... - Przebiegła
po płatkach biedronka.
Tulipan zachichotał i pozwolił jej
zostać. Przez dni kilka zawiązała się
między nimi więź głęboka.
- Moim ulubionym kolorem jest kremowy. -
Drżącym głosem pożegnała przyjaciela
biedronka, kiedy ostatni płatek opadł.
- Chodź już, tulipan zasnął. -
Brat do smutnej siostry podleciał.
- Dlaczego przy nim zostałaś? Los
jego był przesądzony, a wśród
nas masz przecież przyjaciół wielu. -
- Prawdziwa przyjaźń to nie ilość,
lecz szczerość. -Wzbiła się biedronka
do nieba z sercem rozświetlonym,
już na zawsze odmienionym.