Czas przeszły dokonany
czas marzeń skamieniał w bursztynie
w zgiełku toczących się spraw
w kołowrotku póz i manier
zostawiam wiersze na murach
wieści pędzą po niewidzialnych falach
zamykają się w źrenicy oka
jestem życia podróżnikiem
zmarszczki rysują twarz
mój czas chyli się ku ziemi
tu i tam wypełza zmierzchem
zapisuje melancholię
błądzi po manowcach iluzji
rzeźbi ciało i duszę
kiedyś odpocznę w cieniu drzewa
wszystko przeminie
i czas się dokona