AKROSTYCH DLA D***
z aspiracją do ptasich skrzydeł.
składam uczucia starannie jak
koszule męża gdy
odchodził.
łatwiej, coraz łatwiej
kompletować rozbite kawałki
a myśli idą w zaprzęgu.
usuwam pleśń, szoruję ślady zgnilizny,
w precyzyjny sposób reguluję pracę serca
i przestawiam zwrotnicę na nową trasę.
elementarze piszę na nowo,
zbieram rozsypane alfabety
i układam nowe opowieści.
opowiem je ludziom
na innych planetach
a tymczasem nauczę się być
wolna.