Dwie twarze
jedna z brodą
druga bez jakby ogolona
Lecz jedna moja wada
mam jedną tożsamość
jak świat światem stoji
Jedni mnie biorą za faceta
a ci co mnie znają wiedzą
jaką mam tożsamość
Jestem do tego przyzwyczajona
na zaimki dwa reaguje
Jeden powie em drugi powie innaczej
a taki ze mnie jest cwaniaczek
broda jest prawdziwa rosnie sobie
od czasu do czasu więć w domu
maszynka do golenia
Mama pyta czy się ogolisz
a ja odpowiadam nie
mnie broda nie przeszkadza
bo jest wspomnien masa
Pocałunki milczące pamiętam
przytulałaś się do mnie
a moje serce wciąż było z tęsknione
chociaż mogły dzielic nas kilometry
droga była prosta
wsiadam w pociąg a na dworcu
patrze stojisz ty
Pocałunki nie miały końca
twoje usta zawsze były gorące
twoje przytulenie sprawiało
ze znikało podruży zmęczenie
ludzie się na nas patrzeli
bo wyglądaliśmy jak dwa zakochane
ptaszki
Gdzieś znikały godzinny wciąż
brakowalo dnia
noc była za krótka nigdy nie
zapomne tańca do białego rana
Ty i Ja
Serca dwa