Ptaki niebieskie
gdy róża żegnała się znów z życiem,
eteryczna marzycielka zeskakiwała
z chmur, by wykąpać się we łzach
po kończącym się lecie.
Tego dnia, płakała długo i boleśnie,
domykając serce szczelnie na wiosnę.
- Nie powrócę już do moich chmur,
nie uniosę więcej kropli, są zbyt ciężkie.
Ptak miał skrzydła niebieskie,
oczy zielone i płomienne spojrzenie.
Zawiesił klucz na jej długiej szyi,
śpiewając przy tym namiętnie i czule:
- podaruj sobie proszę niebo na ziemi.
Z otwartym na dobre sercem na wiosnę,
usiadła spokojnie przy tej samej róży.
Nie płakała już dłużej, gdy lato się kończyło.
Uśmiechała się w pełni, że się wydarzyło.