Rachunek
Zmieszane w koktajlu codzienności.
Słucham i nie rozumiem.
Patrzę i nie widzę.
Chodzę na palcach, lecz stoję w miejscu.
Moja dusza pływa w przestworzach, ale ja jestem tu i teraz.
Mam wszystko co mi potrzeba, lecz jestem goły.
Słabości fizyczności odwrotnością siły moich myśli.
Zrób rachunek- najpierw pierwiastek własnej duszy,
podziel przez wszystkie strachy umysłu.
Po przecinku postaw krzywdy jak owoce własnych rąk.
Podziel przez wszystko co osiągnąłeś
i wreszcie pomnóż razy wielkość ego.
Cokolwiek by nie wyszło, ile razy byś nie liczył,
wynik ostatecznie będzie ten sam. W każdym języku.
Zero, pustka, kompletna cisza.
Tylko On ma moc zero zmienić w stan odmienny.
Wbrew prawom, którym ufamy. Wbrew logice.
Nadać wartość lub puścić w wieczną otchłań.