Dziękuję serdecznie Myszulku, uściski dla Ciebie<3

Dzięki serdeczne Asiu, dobrego dnia 🌞♥️

Dzięki:) Dobrego dnia 🌞

Dzięki za obecność i czytanie Marku, pozdrawiam ciepło 🌞

Oczywiście:)). Ale jakoś ostatnio byt ziarnka piasku mnie frapuje i zastanawiam się, czy nie napisać całego cyklu wierszy na ten temat... Uściski ♥️

Dzięki serdeczne Aga, uściski ♥️

Dzięki Maćku:)) Dobrego dnia 🌞

Dzięki serdeczne Moniu, pięknego dnia 🌞

Dowody zazwyczaj uznają Ci, którzy są na nie otwarci...Dzięki serdeczne, dobrego dnia:)

Dziękuje serdecznie Jovi, pięknego dnia:)

Tak, zgadzam się z Tobą w tej jednej kwestii, że istnieniem ziarenka piasku nie da się udowodnić istnienia plaży we Władysławowie. A dowodami branymi pod uwagę na przestrzeni czasu były nie, zwykle obalane, a potem. tylko zjawiska nadprzyrodzone, ale i wywody filozoficzne , zwykle obalane a potem tworzone na nowo przez kolejnych filozofów...Ale mój wiersz nie ma żadnych wysokich aspiracji, jest tylko wyrazem poetyckim moi h myśli, uczuć, doświadczeń i przekonań, zresztą sam dobrze wiesz, jak należy rozumieć i traktować poezję:) Nie zamierzałam nikogo przekonywać, ale nikt też z wierzących nie wyraził tego, ,że poczuł, iż wiara została przeze mnie ośmieszona. Nie widzę więc powodu dla którego Ty miałbyś się tym przejmować, :). Pozdrawiam ciepło 🌞

Kiedyś "dowody na istnienie boga" były bardziej spektakularne, przez co mniej podatne na podważenie - a to się morze rozstąpiło, a to krzak zagadał, a to zmarli ożywali, a to się woda w wino zmieniała... Widzę, że bardzo się z upływem wieków te "dowody" zredukowały. A pojedynczym ziarenkiem piasku nie da się udowodnić istnienia choćby plaży we Władysławowie, a co dopiero "boga".
"Zdobycie wiedzy dotyczącej świata i jego prawidłowości wymaga wysiłku analiz i wysiłku badawczego, ale towarzyszy mu przekonanie, że w ten sposób odkrywamy wprawdzie naturę czegoś, co jest stałe i regularne, ale jednocześnie czegoś, co mogłoby być inne: świat fizyczny mógłby być podporządkowany innym regularnościom i prawom, natomiast nie jest możliwe do pomyślenia, aby świat i jego regularności same siebie stworzyły." - ale już możliwe i oczywiste jest dopuszczenie myśli, że bóg, mimo iż naturalnie bardziej skomplikowany od "dzieła", jest wieczny, niezmienny i nieprzemijający. Dobre!
Gratuluję głębokiej wiary, ale proszę ją traktować jak wiarę właśnie, zamiast przedstawiać dowody, które ją ośmieszają i narażają na krytykę.
Miłego dnia!

No tak, masz rację, trudno tu zobaczyć "boga", ale Boga jak najbardziej:) Nie wchodziłam tu w wywód filozoficzny, bo to poezja, ale jeśli chcesz, odsyłam do artykułu prof. Stanisława Judyckiego, który "zdecydował się poprzeć":) mój dowód poetycki swoim filozoficznym, dochodząc do tezy, że "Jeśli istnieje coś, to istnieje Bóg" https://www.kul.pl/files/108/Dwa%20aprioryczne%20dowody%20na%20istnienie%20Boga.pdf
Dziękuję za zainteresowanie i wyrażenie własnego zdania, dobrego dnia:)

*po ich "śmierci"

Dziękuję serdecznie Stefan, rzabskie uściski, pięknego dnia:)

Czyli potwierdzeniem ist, czyli jest:)) Dzięki serdeczne Janusz, dobrego dnia:)

Dziękuję serdecznie Grażka, uściski dla Ciebie, pięknego dnia<3