Ostatni papieros
Głową coraz bardziej senna jest
Ręce pocięte głęboko sam nie wiem jak
Patrzę w twoją stronę lecz głosu mi brak
Chcę zawołać twoje imię byś spojrzała tu
Serce powoli w lodowaty kamień zamienia się
Biorę ostatniego papierosa i zapalam go wnet
Dym unosi się ku chmur tworząc obraz ten
Bliskiej mi śmierci i duszę tej
Paczka już pusta jak słowa me
Siedząc na moście chcę odejść gdzieś
Samochody oświetlają ciało me
Czy skoczyć czy zaszyć się gdzieś
Gdzie światło nie dosięga już mnie