Skoro świt.
wstać wcześnie o świcie.
Kiedy się budzi ze
wschodem życie.
Gdy róż pokrywa
kłębiaste chmury,
a słonko dopiero
wschodzi do góry.
Drzewa osnuwa
rześkość poranka,
a pajęczyna niczym
firanka- na której
wiszą rosy kropelki.
Świt świeży, rześki,
w pobliskim sadzie,
na bzach, kasztanowcach
oczka z rosy kładzie.
Świeżych barw wachlarz
rozwinął się dookoła.
A chórek ptaków już
dzień dobry woła.
Dzień dobry drzewom,
dzień dobry kwiatom,
kłaniam się Tobie Tato.