Cztery kule
Nie pójdziesz walczyć
Tracisz godność
Biegnący żołnierze
Jak to kiedyś było?
Teraz nie wierzę
Ale szczerze?
Z walką codziennie się mierzę
Czy w życiu czy we śnie
Biegł chłopak młody
Bronił Polski
Z bronią w ręku
Wyszedł zza rogu
Oddał kilka strzałów w stronę wrogów
Przedziurawiły go 4 kule, które miały poprowadzić go do grobu
Był silny
Była dziewczyna co pobiegła mu z pomocą
Mówiąc "przepraszam"
Uratowała go
Oddała bandaż
Zasłoniła go ciałem
Chciał zaś ją uratować
Co się udało
Zdjął jej maskę
To była ta
Której dał rok temu
Róży kwitnący kwiat