humbug
tyle spraw a wszystkie jakby wycinki
nawet tutaj samotność w doborze kluczowych słów
śmierć następująca w trakcie każdego zwątpienia
przełknięta ze śliną - nawet nie wiesz że miała miejsce
mogę cię oszukać robiłem to setki razy
wziąć na ręce zaliczyć na podłodze lub stole
nie w tym problem
to żadne wyzwanie bo ta samotność ustawicznie powracająca
z każdym oddechem każdą przełkniętą śliną
nie wzięła się z braku jest następstwem
życia pod hasłem carpe diem
żyłem bezwstydnie i wulgarnie
gubiąc się w gąszczu mocnych doznań
coś spowszedniało coś umarło
zacząłem skreślać się od środka
zrobiłem to na tyle sumiennie
że dziś już nie wiem jaki to miało sens
wyrzuciłem więcej niż miałem
...tak przywołałem śmierć