Zawodnicy
światu się przygląda sennie, ale uroczo.
Wciąż nienasycony tego obrazu głodny
powitalny uśmiech wysokiej ceny godny.
Konkurencja groźna. Listopad zęby ostrzy.
Wykrzykuje grudzień, mikołajkowy okrzyk.
Dzieci oczekują niecierpliwie prezentów.
Boją się dorośli wydatków i zamętu.
Zwykłe zakończenie kadencji kalendarza.
To jednak nieswojo każdy coś zauważa:
rok przybył w metryce naszego gospodarza.
Jak zwykle miłego, pełnego animuszu.
Przybranego słońca promieniami, żeby nikt
sobie nie odmroził rąk i stóp ani uszu.