umrzeć z miłości
nie dlatego
że chcę odejść
lecz dlatego
że ta miłość
przepełnia całkowicie
moją duszę i ciało
czasem zdaje się zbyt wielka
na jedno życie
na jeden oddech
Kocham w ciszy
która krzyczy głośniej niż słowa
Kocham w milczeniu
które jest pełne tęsknoty i światła
nie proszę o odwzajemnienie
bo miłość moja jest jak wiatr
niewidzialna
jednak nie do zatrzymania
jest jak ogień
co nie spala
lecz rozświetla
mrok samotności
mogę Kochać aż do końca
nawet jeśli nie ma obok
nawet jeśli drugie serce
nie zna mojego imienia
nawet jeśli zapomniał
bo moja miłość
jest moim domem
moim oddechem
moją prawdą
i choćby świat mówił
że to szaleństwo
ja wybieram Kochać
bez lęku
bez granic
aż do świtu
aż do ostatniego
oddechu