Postmortem neurotyzmu
W kakofonii gradu
Otulony kokonem deszczu
Zamknięty w dłoni
Każdy oddech jest ostatnim
Spętany blaskiem świec
W ciszy latarni schowany
Każdy oddech jest ostatnim
W westchnieniu dnia
W utajonym jęku nocy
Każdy oddech jest ostatnim
Uwięziony w objęciu Tanatosa
Zatarty w pyle gwiazd
Każdy oddech jest ostatnim
W szyderstwie błazna
W bezlitosnym żarcie
Tańcz i milcz błaźnie
Milcz i tańcz
Ostatni oddech
W milczeniu
W samotności
W szaleństwie krzyku niemego
Postmortem neurotyzmu
In nomine dei nostri...