Sylwester
co niekonwencjonalne zamiatają pod dywan. Wspaniała rodzina! Miał tego dość.
Tak pragnął choć przez chwilę być sobą, w całej swojej złożoności, zmienności i… dzikości.
Zadzwonił telefon. No nie, chyba jasno dałem do zrozumienia, żeby dać mi spokój – pomyślał z rosnącym wzburzeniem. Popatrzył na wyświetlacz. Dzwonił Nick. Nie było go tam, nigdy go nie ma wtedy, kiedy jest potrzebny. Zawsze dzwoni pięć minut
po wszystkim z tym swoim nonszalanckim, wszystkowiedzącym tonem. Odebrał.
- Hej, jak tam? Delektujesz się już ciszą po burzy? – usłyszał przeraźliwie szczery głos Nicka. Do diaska, skąd on to wszystko wie – przemknęło przez myśl, boleśnie obnażającą własną bezradność.
- Do euforii jeszcze daleka droga, choć w sumie to nawet nie wiem, kiedy osiągnę ten stan – powiedział, usiłując zabrzmieć w miarę spokojnie.
- Stara gadka, jaki to ja jestem nierozumiany, odrzucony… - słowa cięły jak brzytwa. Były prawdziwe. I to bolało najbardziej.
- Dasz mi spokój – przerwał. Czy może i Tobie mam wygarnąć, co leży mi na wątrobie, bo serca podobno nie mam? – niemal krzyknął.
- Wiem, tak jest najłatwiej. Bij a potem obwiniaj, że ktoś oddał – usłyszał
w odpowiedzi. Normalnie geniusz! Czy on siedzi w mojej popieprzonej głowie! – pomyślał z dziwnym uczuciem ulgi.
- Nie potrafię inaczej. Przecież wiesz – próbował się usprawiedliwić.
- Tak sobie tłumacz. Wszystko układasz w sposób odpowiedni dla siebie. I nie próbuj zaprzeczać! Jak długo jeszcze?
Nick nie odpuszczał. Jak zawsze. Dobierał słowa tak, by zasiać niepokój w jego ustabilizowany, uporządkowany świat. Nie chciał go słuchać a jednak te rozmowy dawały mu bardzo wiele. Nick niczego nie owijał w bawełnę. Traktował go normalnie. Nie tak jak inni, którzy widzieli w nim po prostu niezrównoważoną jednostkę aspołeczną, żeby nie powiedzieć wariata.
- Sam nie wiem. Pogubiłem się – powiedział całkowicie bezradny. Chyba przed chwilą spaliłem za sobą wszystkie mosty. Nie mam, gdzie wracać – poczuł jak uchodzi
z niego powietrze.
- I dobrze – odpowiedź zbiła go z tropu. Nie tego się spodziewał. Co on kombinuje, do czego zmierza? – przemknęło przez głowę. Czy to manipulacja, konfrontacja czy jakieś inne pieroństwo? – myśli tłukły się po głowie odległe od tego, co czuł przed chwilą.
- Jutro nowy rok. Zaczniesz od początku. Całkiem niezły bagaż poniesiesz, ale to akurat korzystne dla ciebie – Nick kontynuował jakby nigdy nic. Pamiętaj, sam jesteś odpowiedzialny za swoje życie. Jest decyzja, są konsekwencje. Nie próbuj przed nimi uciekać – ten tekst znał aż za dobrze. Ale w ustach Nicka brzmiał jakoś inaczej. Nie wyświechtanie, tandetnie, naukowo. Miały moc, której się bał.
- Tak, kolejny wspaniały dzień – odburknął. Na pewno uda mi się go spartolić, ale to nic nowego. Taki jestem – dodał jak zawsze, gdy nie wiedział, co powiedzieć.
- Nie ze mną te numery – Nick nie czekał na koniec wypowiedzi. Dramatyzujesz
i robisz to w swoim stylu. Powietrze już zeszło? Trzymaj się! – przerwał połączenie.
Został sam. Myśli rzeczywiście się uspokoiły. Może Nick ma rację? Jutro uda się zacząć od tego, co powinno być od samego początku? Przeproszę i spróbuję powiedzieć im o sobie, o swoim pojmowaniu rzeczywistości. Tylko jak to zrobić, by zrozumieli – pomyślał prawie wyciszony.
Nie potrzebował tabletek, które łykał jak cukierki kiedy miał ochotę albo wydawało się, że są niezbędne. Postanowił wziąć wszystko na trzeźwo. W końcu jutro nowy rok, nowe możliwości, nowe nadzieje.
Ocena wiersza
Treść
Warsztat
Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.
Komentarze
Kolor wiersza: czarny
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Tak to już jest, że większość ludzi myśli schematycznie...Wszelkie odstępstwa od norm postrzegane są jako coś dziwnego bo niezgodnego z przyjętymi przez tę większość kanonami itd. Trzeba mieć dość otwarty umysł by nie dać się złapać w pułapkę takiego stereotypowego myślenia...Inność drugiego człowieka najczęściej budzi strach w nas ludziach gdyż nie zawsze potrafimy zrozumieć jego odmienność...To tak z grubsza co chciałam napisać 😊 Miło Cię było znów poczytać...Pozdrawiam Wędrowcze serdecznie i zdrowia oraz dobrych wyborów w Nowym Roku życzę 😊 ⭐
Nie sztuką jest upaść. Sztuką jest podnieść się i iść dalej.
Wszystkiego dobrego. Zdrowia.
Tego życzę i Tobie, Rambler, i Twoim bliskim😘❤️🍀
Wszystkiego dobrego
Właśnie kolejny skończyłam czytać
Teraz tylko czekać na pierwszego trupa a później to już z górki
Dziś myślałam o Tobie
Dawno Cię nie było i mi się trochę tęskniło
Dobrego Nowego Roku Włóczykiju 🙂
Autor poleca
Autor na ten moment nie promuje wierszy
Inne wiersze z tej samej kategorii
Inne wiersze tego autora
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.
Czytaj treść polityki prywatności