Twój wiersz pięknie ukazuje drogę od chaosu i zgiełku do wewnętrznego spokoju poprzez zaufanie i wiarę. To ważne przypomnienie, że czasem wystarczy otworzyć serce, by odnaleźć prawdziwą ciszę i dobro.

wystarczy zaufać....
piękny wiersz
Pozdrawiam serdecznie 🦋

Bądźmy odważni przeciwstawić się złu. Wolną wolę mamy, więc nie idźmy za karawaną. Wybierzmy sami drogę, która pozwoli nam zostać człowiekiem. 6/5 Serdeczności

Pozdrawiam serdecznie...

Ja nie muszę krzyczeć bo głos mam donośny ,krzywdy innym też nie robię i nie przypominam sobie żebym komuś zrobiła krzywdę ..raczej nie pamiętam.
Odwaga to jest coś czego bardzo mi brakuje ,przez lata byłam tłamszona i uciszana...może to jest ten powód a może nie .Jednak kiecy Pan Jezus chce bym była odważna to na jego Słowo zrobię wszystko co chce .Sporo mnie to czasem kosztuje żeby się przełamać bo to walka jakby z samą sobą dla Niego .Walka że swoimi ograniczeniami wewnętrznymi i blokadami .
Niedawno odbyłam warsztaty z modlitwy wstawienniczej gdzie ćwiczyliśmy modląc się wzajemnie nad sobą .Kiedy modlono się nade mną to właśnie prosiłam o modlitwę w intencji odwagi między innymi bo modlono się po kilka razy .( parę kolejek)
W pewnym momencie osoba nad którą skończyłam się modlić zapytała mnie : a dlaczego ty się tak boisz ? dlaczego mówisz tak cicho ?,dodała ...ja tak bardzo chciałam usłyszeć co ty powiesz a wylapywalam tylko skrawki tego co rzeczywiście potrzebowałam .To było dla mnie wielkie przeżycie słyszeć te słowa ( zwłaszcza z ust liderki ) Wtawiennik to osoba która na czas modlitwy zapomina o sobie i staje się narzędziem ale musi otworzyć się na Boga z odwagą ..na to co On chce powiedzieć osobie omadlanej .To sprawiło że nad kolejną osobą przełamałam się a kiedy skończyłam to zobaczyłam że jest ona całą zalana łzami ,to były szczere łzy ,potok łez .Pan bardzo ją dotykał.
Ja chcę mieć te odwagę nie dla siebie ale dla innych i bardzo nad tym pracuję.
Pozdrawiam serdecznie ❤️

Właśnie potrafić odróżnić dobro od zła
Ślę moc serdeczności:)

Wiersz o ludzkiej skłonności do krzyku i oburzenia na zło, które nas otacza. Chcemy zmian, chcemy naprawiać świat, ale często kończy się to jedynie kolejną falą gniewu i narzekań. Tymczasem rozwiązanie jest proste – zaufać, otworzyć się na Chrystusa i czerpać z Jego nauk, zamiast gubić się w hałasie emocji. Autor podkreśla, że prawdziwa siła nie tkwi w krzyku, ale w wierze, która pozwala zachować spokój i odróżnić dobro od zła. Gdyby to było takie proste w praktyce ...
6/5

Piękny i mądry