Dzień pato lenia
leniwy jest pobudką
w rynsztunku stawia się późno
jogging na jutro przekłada
herbata na zimno i z cukrem
w żołądku pusto
lub lukier wypasem
tymczasem on granice wygody przekracza
na wczasy w jednym kierunku
kanapa
w zasadzie mógłby się skończyć
gdyby nie banał
dwa dania
co jednak, co by nie mówić
mają moc przekonywania
no i już tylko idylla
ciągnąca się do wieczora
kolacja jednak wzorcowa
choć późna pora
więc żeby nie było spiny
zarzutów patogennych
że dzień nie spełnia standardów
niech się nie kończy
choć jego wina