Twoje Wiersze - tym razem pod płotem

tym razem pod płotem

wolny

2024-10-12 17:26

telefon późnym wieczorem
oznajmia jakieś kłopoty
czy może pani przyjechać
syn miał atak pod płotem

w szpitalu ciężkie powietrze
matka je zna doskonale
chłopak dochodzi do siebie
rozbita głowa na czole

który to już raz wizyta
by zabrać syna ze łzami
epileptyk inaczej patrzy
inaczej czuje i się rani

sercem umęczonym
można jedynie zawiadywać
żaden cud nie nastanie
by mogło lekko zaśpiewać

autor

la clamot

przejdź do strony autora

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony

7 razy

Treść

Warsztat

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.

Komentarze

Kolor wiersza: zielony

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Izka1^(*)

2024-10-13

Choroba podstępna, ataki niespodziewane. Tacy ludzie muszą być pod stałą opieką.

Izka1^(*)

2024-10-13

Pozdrawiam ze smutkiem

Dagmara^(*)

2024-10-13

Bezradność w takich sytuacjach jest ogromna...
Dobry wiersz. Pozdrawiam :)

Julie_Anne

2024-10-12

Bezradność bliskich w obliczu choroby musi być straszna...Bardzo dobrze to ująłeś.
Świetny wiersz.
Pozdrawiam :)

klaks

2024-10-12

Pozdrawiam z wiersza podobaniem

MadziaLena

2024-10-12

Epilepsja to trudna i podstępna choroba... Trudna dla chorego i dla bliskich, czasem wielki szok dla otoczenia... Przejmująco prawdziwie u Ciebie, jak zawsze ... Pozdrawiam 🍁

sisy89

2024-10-12

Przejmujący wiersz, walka z chorobą zawsze jest trudna, dla rodziny, dla matki zwłaszcza...
Pozdrawiam serdecznie.

sturecki

2024-10-12

Wiersz porusza trudny temat, jakim jest codzienna walka z chorobą bliskiej osoby. Opisuje zmęczenie matki i jej ból, który powraca wraz z każdym kolejnym atakiem syna, ukazując, jak ciężar cierpienia staje się częścią życia. Przesłanie wiersza jest pełne smutku, bo mimo nadziei, matka wie, że nie ma cudu, który zmieni tę trudną rzeczywistość.