Wąż
Myślisz, że już wstajesz z kolan.
Podnosisz nieśmiało brew...
Potem nieśmiało podnosisz wzork...
Choć raz nie chcesz patrzeć w ziemię...
Podnosisz swoje oczy ku górze...
Nie chcesz już iść ze smutnym wyrazem twarzy oraz przerażonym spojrzeniem...
Czujesz we włosach lekki powiew nadziei, że dasz radę...
I wtedy znowu pojawiają się one...obawy i umniejszające Twojej osobie czyjes dawne stwierdzenia...
Zaciskają się na Twoim umyśle i kradną pozorną pewność siebie...
Pozorną bo zawsze tak szybko ja tracisz...
A wiara w siebie ? Nie masz pojęcia co to.
Niczym wąż oplatający całe Twoje ciało ściskają i ściskają...
Ty starasz się wyrwać, ale wszystko co czujesz to coraz mocniejszy i mocniejszy zacisk.
I zdajesz sobie sprawę.
I już wiesz.
Nie masz szans wygrać tej walki, ponieważ na horyzoncie nie ma nikogo kto pomógłby Ci się wyrwać.
Jest tylko "wąż".