Impresje piwniczno-imieninowe
No właśnie- nie.
Lekko przyskrzynia
Tembr głosu.
Wypisany nieprzypadkowo
Identyczny uśmiech.
(ot co!)
Rzeczywistość zaczarowana
Z całą intensywnością.
Otula mnie delikatnie
Mgiełka magii.
29 czerwca-
Tak się kręci
Młyn imieninowy.
Karuzela poetyckiego szczęścia.
Błysnął jarzeniowym światłem
Urok sztuki.
Na co i po co mi
Kapelusz z piórkiem?
To pytanie zostawiam
Bez odpowiedzi.
O, jak się piętrzą
Warstwy chwil.
Takie tkwienie
W Piotrowaniu...