dżungla
szukam weselszych odcieni
bo niebo i słońce
zdaje się być nieprawdopodobnie daleko
jestem jak te małe stworzenia
pod moimi stopami
choć one czują się tu dużo bardziej
na miejscu
przebieram rękami lecz wciąż
nie dostrzegam uroków lata
tylko ja i ta dżungla
w której żadna droga
nie prowadzi do wyjścia
na choćby kawałek asfaltu
widocznie takie było
moje przeznaczenie
a od niego nie można uciec
zaciskam zęby i idę
na spotkanie z drapieżnikami