Trzy limeryki o wiatrakach
pomysłów ciągle miał on niemało.
Pieniędzy też nie żałował,
kiedy raz wiatrak zbudował.
Tylko mu zboże całe wywiało.
Sołtys Jacenty pod Krojantami,
spotkał ostatnio się tam z chłopami.
Pora wezwać Don Kichota.
Za miedzą jakiś idiota,
grozi nam wojną lecz wiatrakami.
Raz Pat oraz Mat, ci ze Zgorzeli,
kupili wiatrak co zboże mieli.
I rzekł wtedy Pat do Mata,
niech sobie teraz ,,polata’’.
A wiatrak wzbił się, tyle go mieli.