Wirusom precz ...
odleciały z życia na skrzydłach
został tylko balkon wąski
w oddali podziwiam gałązki
Przyjaciel - pies, podszedł bliżej
oparł się łapami, tak - spacerek ...
wyprowadźmy się, chociaż na chwilę
A zakupy? Ileż można?
To tylko zwykły budynek, zwykły sklep ...
w dodatku z ryzykowną zawartością
towaru i ludzi, patrzących na siebie
ze strachem w oczach ...
W głowach pląta się wirus
media już o to zadbały
nikt nie chce się przekonać, czy kłamały ...
nie, to nie spisek ...
zbyt wiele szkody by wyrządził ...
mam już dość, nie pomoże nawet złość ...