Wszystko wokół onieśmiela
Nad morzem stoję zapatrzona
hen w dal, aż po horyzont .
Oszołamia i zachwyca zburzona
gonitwa wody.
Z szumem fala falę goni,
by dotrzeć do brzegu.
Słychać lamentujący świst wiatru.
Tętent galopujących koni,
co bałwanów morskich spienione
grzywy goni.
Natura wyczarowuje koncert
tajemniczy, nieziemski.
Zaskakuje bogactwem odgłosów
i piękna.
Słońce kąpie promienie w morzu.
Sprawia, że woda lśni,
jak diamentów miliony.
Ku niebu tryskają tęczowe kolory.
Wszystko wokół onieśmiela,
hipnotyzuje, dech zapiera.