"Powszednia groza"
ani litości,
Nie robi hałasu wdziera się
po cichu wszystkimi szczelinami
nasiąkamy nią jak gleba wodą
Jest niepozorna i skromna
lubi chować się za nałogami,
które są gonitwą za własnym
ogonem
Zjada nas codziennie pomału
gdy ją złapiemy trzyma się
z całych sił głęboko wbitymi
szponami a gdy siedzimy cichutko
i spokojnie to staje się najlepszą
kochanką gwarantuje ekstazę
i pozornie dobrą zabawę
A dzień ścierania kurzu
odsłania szkielet z
resztek człowieczeństwa.