Come vorrei tornare
oczami wyobraźni
wracam do tamtych chwil,
południowego-zachodu Wielkiej Kotliny,
niezapomnianego pejzażu brązu,
bieli, błękitu, czerwieni -
niczym wschodzące Słońce
podczas deszczu,
okalające horyzont swym blaskiem.
Wracam do miejsca,
nocą owianego nutą tajemniczości,
niczym nieodkryty fragment duszy,
przez który przebija się blask gwiazd.
Wracam do rubinowych pokładów,
o wschodzie pokrytych
migocącym szronem,
gdzie niebo mieni się kolorami tęczy.
Wracam do skalnych okien i minaretów,
przyodzianych o zachodzie
w ciepłe barwy,
pachnących niczym arbor vitae.
Wracam do zapachu ażurowych iglic,
tworzących skalny amfiteatr,
niekończącego się,
niczym nieskalanego widoku.
Wracam do miejsca,
gdzie ma dusza przyłączona,
do tysiąca dziewiczych ścieżek,
schowanych w korpusie
Wielkiej Kotliny -
niczym Słońce
chowające się za horyzontem myśli
Come vorrei tornare...