Od(Byty)
rzuciłbym siebie w gówno
ono prawdziwie pachnie
nigdy nie łaknie
woni Rozumnych
Oni - Wyperfumowani Ludzie
z gówna szydzą
gównem się brzydzą
lecz nikt im nie dorówna
w pożądaniu gówna
Te ich przyziemne marzenia
bezwartościowe pragnienia
aż po skraj upodlenia
Piękno, Bogactwo i Władza
Wszystko się sprowadza
Do gówna !
Do gówna !
Do gówna !
Gdybym był gównem
rzuciłbym siebie w Człowieka
on prawdziwie zalatuje
i nawet nie próbuje
innego pachnidła
Ja - gówno śmierdzące
dla gówna nie ubliżam
gówna nie poniżam
i nikt mi nie dorówna
w pożądaniu gówna
Te moje przyziemne marzenia
bezwartościowe pragnienia
aż po skraj upodlenia
Biel, Szarość i Sadza
Wszystko to dla nich przeszkadza
Bo gówno !
Bo gówno !
Bo gówno !
Pamięci Stanisława Grochowiaka - 12.07.2020.
Ze zbioru - "Ości Współczesności".