🤗

Mądrość jest nieskończona i warto pogłębiać temat pozdrawiam Motylku:)5/6

Witaj
znów zwracam swą uwagą na pewne już niemal tożsame stwierdzenia np.
znajduję tu
:
" tam gdzie kiedyś była
zależność pojawia się wolność
tam gdzie był chaos rodzi się jasność"
i da porównania z modlitwy św. Franciszka:
"Modlitwa o pokój
"Panie, uczyń mnie narzędziem Twego pokoju,
aby tam, gdzie jest nienawiść, wprowadzać miłość;
tam, gdzie jest krzywda, przebaczenie;
tam, gdzie jest niezgoda, jedność;
tam, gdzie jest błąd, wiarę;
tam, gdzie jest zwątpienie, nadzieję;
tam, gdzie jest rozpacz, światło;
tam, gdzie jest smutek, radość".
"Spraw, abym nie tyle szukał pociechy, co pocieszał;
nie tyle szukał zrozumienia, co rozumiał;
nie tyle szukał miłości, co kochał;
albowiem dając, otrzymujemy;
wybaczając, otrzymujemy przebaczenie;
umierając, rodzimy się do życia wiecznego".
czyli jest praktycznie to samo z jedną różnicą

U Ciebie jest to samotna podróż owego naszego "Ja"

u św. Franciszka podróż z Bogiem gdzie nasz "własny głos" jest zgodny z Jego Głosem w myśl innej modlitwy
... Przyjdź królestwo Twoje. Bądź Wola Twoja. jako w niebie tak i na ziemi...

N ie twierdzę ze nie masz racji , tylko Droga z Nim ( który jest :Drogą, Prawdą, Życiem) jest łatwiejsza bo nie samotna.

Serdecznie pozdrawiam

Muszę przetrzepać ulubione aby Twój cały zestaw tam zamieścić
6/5

Wersy "oddychają" spokojem i ulgą jak osoba która wyszła z takiej toksycznej relacji. Mądrze i pięknie poprowadzony cykl.
Pozdrawiam serdecznie Motylku🌺

Tak jest! Przeżyć, zrozumieć, odnaleźć siebie, okazało się wyjściem z sytuacji, która była dla Ciebie nie do przyjęcia. Życzę, Tobie, Agnieszko dużo szczęścia i tylko dobrych relacji z innymi ludźmi.
Serdeczności:)⭐

piękny i smutny wiersz .. dobrze jest odnaleźć siebie w tym zakłamanym jego świecie ... ta cisza ...która leczy jest zbawieniem ... dobrze się wsłuchać w głos własnego serca ... miłości m=nie można pragnąć na siłę ... bo można się sparzyć ... wtedy jest lepsza miłość dochodząc ...ona jest bezpieczniejsza ... pozdrawiam serdecznie i zawsze można drzwi zamknąć przed nosem ... be bólu ...

Seria ciekawych motywatorów do zrzucenia z siebie jarzma toksycznych ludzi.
Pozdrowienia

kiedyś wszedłem do basenu i chcąc zmierzyć poziom wody, zacząłem spadać w dół, aż dotknąłem dna - tylko że głowę miałem wtedy już pod wodą; zanurzyłem się mierzeniem - została po mnie spokojna tafla wodna przypominająca zapomnienie..

Aż się wzruszyłam. Słowa: "Samotność z prawdą jest lżejsza niż obecność w kłamstwie"- kiedy je przeczytałam, głęboko mnie poruszyły. ( w trzeciej strofie w pierwszym wersie - "były to lekcje'', albo "były lekcjami") Pozdrawiam Agnieszko serdecznie, cieszę się, ze dokończyłaś cykl, gratuluję pomysłu i wykonania. Dobrego dnia<3

To wsłuchanie się w siebie i swoich potrzeb jest bardzo ważne, a ten cykl prozy, który napisałaś jest na to dowodem...Teraz zakończenie może być już tylko piękne:) Pozdrawiam Cię i życzę miłego dnia :)

Mądre domknięcie – nie tylko cyklu, ale i etapu uzdrawiania. Wersy nie szukają dramatyzmu, lecz prawdy, która przyszła cicho, jak spokój po burzy.
Bo „po drugiej stronie ciszy” nie ma już bólu – jest głos, który wreszcie należy do siebie.
6/5

Mądre rozważania o ciszy.
Rzeczywiście cisza może
być karą lub darem.
Serdecznie pozdrawiam
z uśmiechem radosnym:)

Zakończenie optymistyczne, bo pożegnanie, wygnanie zła jest zwycięstwem, co czuć w ostatnich wersach. Pozdrawiam i życzę peelce samych dobrych nowych przeżyć. ,