Cebulka
Tobym się uśmiechała.
Właściwości dużo mam
I ze szkorbutem wygrywam.
Na cebulkę ubrana
Leżę sobie na straganach.
Do potraw bardzo potrzebna
Może być kilka, nie jedna.
Lecz gdy łzy wyciskam,
Czuję się taka bliska.
Przy okazji można
smutek z siebie wygonić
To staję się taka ważna.
Przecież nikt nie zauważy,
co za przyczyna na twarzy.
Warstwa, po warstwie odchodzi,
ja szczypię tylko w oczy.
Zanurzam w wodzie korzenie,
szczypiorek wyjdzie ze mnie.
Na cebulkę się ubiorę,
tylko może coś wybiorę.
22.02.2023r.