Zniszczone Życie
ten zagubiony,
zapomniany...
Ogień wydarł oko w lód,
cios spadł, roztrzaskał.
Twe bramy, twe życie,
to tylko stara łaska.
Żyjemy, to właśnie kukły,
kto ciągnie za sznurki?
Spójrz, jesteśmy sami,
to smutne.
Czy się śmiejesz?
Dlaczego twa śmierć
lśni w mych oczach?
Nabierasz w dzban wody,
poisz konie i... tych co upadli!
Dlaczego umierasz, twa śmierć łaknie.
W głąb rwij korzenie,
twa zguba,
to dla mnie śmieszne.
… a jednak smutek zatapiam w szklance.