Legenda z bani
Zasiadaj nad Tukidydesem
I purpurowy sok destyluj,
Aż palcem dotkniesz ziarna stylu
I szukaj, jaki wtedy będzie
Ślad stopy ludzkiej na legendzie.“
— Czesław Miłosz
pierwotny chłód, obawę z przeszłości.
Wstrzymaj oddech i posłuchaj
jak fałsz obrasta w echo.
Spaliśmy błądząc po bezkresnej kniei
- nuciliśmy tasiemcową pieśń.
Ty budowałaś własne ego
a ja zwątpienie.
Trwaliśmy w rozpaczy ogorzałych twarzy,
mijając miejsca w których nas nie chcą.
Odpoczywaliśmy za kurtyną,
by stać się rekwizytem;
na zatęchłym zapleczu.
Teraz jesteś szlakiem, myślą przewodnią.
Legendą ukrytą w świetlanej bańce...