Fraszki okołomałżeńskie
w łazience marudziła
człapie ku kanapie
ale mąż już chrapie
…no i po co się myłam?
_____
Uwielbia Katarzyna
pocałunki Borysa,
bo jej resztki kolacji
z międzyzębia wysysa.
_____
Powoli małżonku
bo skończysz w przedsionku…
_____
Dziś nie mam ochoty
drogi pryjacielu.
Masz tu pięćset złotych
i idź do burdelu.
_____
- Posuń się, mąż mówi Idze.
Świata za tobą nie widzę.
_____
Spełniając obowiązki żony
(i choć mąż jest zadowolony)
ty marzysz o człowieku który
wypalił w twoim sercu dziury…
_____
Gdyby nie łoże
to się założę
niejedno stadło
by się rozpadło…
_____
Z cudzołożenia
miałabym frajdę
tylko gdzie chłopa
chętnego znajdę?
_____
MIŁOŚĆ jest jak gwiazda
i mówiąc potocznie
im dalej od gwiazdy
tym zimniej i mroczniej.
_____