Kraków. Adam Mickiewicz
rynku krakowskiego
przypomniałem sobie słowa żony
,, mój ty Mickiewiczu,,
zdaje się On unosić wysoko nad ziemią
jak anioł przynoszący dobre wieści
różowe niebo niczym aureola
poniżej stóp alegoryczne postacie
symbolizujące
Ojczyznę Naukę Męstwo i Poezję
pełen powagi patrzy z góry
jak ona się dopatrzyła że sięgam Jego
a może… zamarzyłem
nieśmiało się zbliżałem
niestety wpatrzony w Wieszcza
potknąłem się na kostce brukowej
a byłem już tak blisko
skończyło się zbitym kolanem i łokciem
marzenia zostały nienaruszone
9.2024 andrew