Jurop
mieszają się z czerwienią
taniego wina bezdomnych
porcelanowe ciała joginek
lśnią tym samym potem
co zdyszane piersi prostytutek
tantryczne uwodzicielki
gwałcą żonatych mężczyzn
odurzonych dymem kadzideł
pseudoduchowi przewodnicy
obdarzają pochylone czoła
sekciarskim pocałunkiem
zdesperowane, głodne dusze
łapią stopa na autostradzie
do ultra szybkiego oświecenia
zapraszam do miejsca na ziemi
gdzie cuchnąca kulka łajna
ukrywa się w centrum mandali